Stary podkład nowa piosenka

Nie posprzątamy tego bałaganu nawet przez jedno-dwa pokolenia, skoro młodzi nauczyli się, że można olać konstytucję i prawo i jeszcze wesoło rozbijać się po kraju limuzynami taranując beztrosko obywateli.
Jak śpiewał Wojciech Młynarski:

„a mnie się marzy taka piosenka,
która się gorzkiej prawdy nie lęka,
jest prosta, szczera, słów nie dobiera,
gdy wpada w gniew”.

A oto mój nieco spokojny i stonowany gniew, bez dobieranych słów i obrazów: